1/21/2009

Ciagle zapominam zabrać do babci aparat. Muszę w końcu sfotografować te kotki z porcelany, ptaszka w klatce na baterie, złote janiołki na ścianie i girlandy na żyrandolu, papieża na makatce (naszego, nie tego Niemca) i setki innych skarbów.

3 komentarze:

basti pisze...

o babci, co nie uznała papieża Niemca?

meluzine pisze...

nie no, uznała, heretyczką nie jest... :)

basti pisze...

... nie polubiła ... ;-)
Ale fotki to byś mogła... nie wiem czemu jeszcze nie mam dość obrazów