1/21/2009
jeszcze o A.S.
Powinniście go zobaczyć, jak w tym wrocławskim mieszkaniu kiepskiego artysty Karola P. (z wielkim poniemieckim piecem, z wyżyn którego czytano wiersze na wieczorkach autorskich), wszyscy orbitowali ku niemu, niepisanemu mentorowi z salonowymi manierami i głosem introwertycznego prezentera niekończących się nocnych audycji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz