1/14/2009

Dojczland

[...] Potem kupiliśmy warzywa w tureckim supermarkecie, w którym sprzedawali największe oliwki jakie widziałam w życiu. Ściemniło się. Weszliśmy do skupionej w sobie kamienicy. Denise mieszkała z Markusem i Laurą. Markus był studentem politechniki i nie wychylał nosa ze swojego pokoju (podobno konstruował tam radioodbiorniki), a Laura była wojowniczą lesbijką, która od niedawna pracowała w kulturze. Na kolację zrobiliśmy raclette, a potem cały wieczór oglądaliśmy niemiecką telewizję (nie znamy niemieckiego). Rano Laura odwiozła nas na Hauptbahnohof.

2 komentarze:

Zenza pisze...

Rano Laura odwiozła nas na dworzec główny, gdzie poprowadziliśmy kampanie przeciw heterofobii. Markus twierdził, że to niepotrzebne i został w domu. Denise starała się udawać obojętność.

miłego dnia Melusine :)

meluzine pisze...

Dzięki!!! Tobie również! :)