6/26/2009

Oglądam Jacquesa Dutronca, który pajacując, poklaskując i wywracając oczami śpiewa „Il est 5 heures Paris s'éveille”. Kiedy wykonuje ten sam utwór 20 lat później epatuje wycieńczeniem, charakterystyczną blazą i okularami à la zły policjant.

1 komentarz:

basti pisze...

J'aime cette chanson. Przenosi mnie w grudniowy Paryż, gdy o 9ej rano jest ciemno.