8/13/2010

Lubię tęsknić za jakimś miastem. Na przykład w Paryżu tęskniłam za Lyonem. W Lyonie za Marsylią. W Marsylii za Niceą. W Nicei za Barceloną. W Barcelonie za Berlinem. W Berlinie za Wiedniem. W Wiedniu za Rzymem. W Rzymie za Warszawą. W Warszawie za Oslo. W Oslo za Lizboną. W Lizbonie za Pragą. W Pradze za Brukselą. W Brukseli za Londynem. Choc przecież w wielu z tych miast nigdy mnie nie było.

[inspiracja: Basti]

Brak komentarzy: