10/02/2008

Wojciech Jot, który niegdyś dał pamiętny występ pod tytułem "Nie-muzyka nie-czasu" (wspominałyśmy dziś z Haribo) powitał mnie gromko w Photo. Strasznie mnie zawstydził. Odpowiedziałam jak na lekcji - "Jestem".

4 komentarze:

ka. pisze...

ależ to genialna riposta na wszystko! i jak szerokie pole do interpretacji stwarza! :)

meluzine pisze...

"riposta" - LOL :*

Zalesk pisze...

jestem - gotowa na wszystko ;-)

meluzine pisze...

nie widziałas Wojciecha ;-)