11/20/2008

Idę z Hari na otwarcie ms2 pobyć sobie wśród wybitnych ludzi ;-)

11 komentarzy:

basti pisze...

I jak?

meluzine pisze...

niestety - widziałam Kropę ;-)

basti pisze...

Uch... szczere wyrazy... Teraz na egzorcyzmy pobieżaj ;)

meluzine pisze...

Kropa zagubił się gdzieś pośród ciżby i organizator wołał z przerażeniem w głosie: "Panie Prezydencie?! Panie Prezydencie?!"

Borys pisze...

Na otwarciu najbardziej podobał mi się fakt, że większy tłum był wokół VIP-ów niż przy stole z winem.

meluzine pisze...

@ Boria - a jak Ci się podobał koncert tłuściutkiej awangardzistki? :)

Borys pisze...

Rozbawiła mnie, jak wypchnęła ze sceny jakąś namolną fankę mówiąc: "50 lat czekałam na występ w Polsce, więc pogadasz sobie do mikrofonu później".

meluzine pisze...

do tego momentu nie dotrwałam niestety... wyszłam kiedy mówiła, że to nie ja oglądam telewizor, tylko on mnie ogląda ;-)

Borys pisze...

A, to było dobre. Pamiętam mniej więcej dwa wersy z tej piosenki:
"It is not a question whether you are paranoid, but whether you are paranoid enough":).

meluzine pisze...

tak, też cos takiego pamiętam heh :) a jak tam Twoja trzódka? Skąd Ty ich znowu wziąłeś?? :)

Borys pisze...

To chyba ja byłem ich trzódką tym razem:)