11/05/2008
moja druga notka politykująca
Mzimu leży na kanapie, ogląda CNN i pomstuje na zwycięstwo Obamy. Ja się oczywiście wzruszyłam patrząc na cieszących się ludzi (wzruszyłabym sie pewnie tak samo widząc radość zwolenników McCaina - chyba nie nadaję sie na analityka politycznego ;-) i spijam z tej okazji likier kawowy. Rozłam w rodzinie, mąż przeciw żonie, brat przeciw bratu ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
śmiesznie wygląda moja mała głowa na Twoim blogu :)
a ja marze o sfotografowaniu Obamy. ma genialną twarz!
Likier kawowy dobra rzecz... Na azalizy polityczne to ja się nawet silić nie będę ;)
@ Bildverlust - jak śliczna główka od szpilki :) A widziałaś córki Obamy? Ślicznotki!
@ Basti - pyszna rzecz :) do zobaczenia jutro au theatre :)
Prześlij komentarz