4/08/2009

pamiętacie ten erotyczno-urbanistyczny wierszyk Rene Char'a? Szło to tak: "Po ulicach miasta chodzi moja miłość. Nieważne, gdzie idzie w ten czas rozdzielony. Już nie jest moją miłością, każdy z nią może rozmawiać. Już nawet nie pamięta; kto ją właściwie kochał?". Tak mi się dzisiaj przypomniało.

Brak komentarzy: