Vila-Matas pisze o tym jak brał udział w konkursie na sobowtóra Hemingwaya, którego wcale nie przypominał, o tym jak nudził go antyfrankizm i o tym jak pisał swoją pierwszą powieść ("Światła morderczyni") w wynajętej od Duras mansardzie (mansardzie, a jakże!).
2 komentarze:
do dwóch Matasów sztuka, moja panno! ;)
dokładnie! :)
Prześlij komentarz