11/26/2009
Basti chciałaby być trutniem. Ja też!!!! Robić zdjęcia nudnych górskich pejzaży, pisać pamiętnik drobnym maczkiem, spijać grubą piankę z porannych kaw (nie wcześniej niż o 11-tej), chodzić w środku tygodnia na punkowe koncerty albo kameralne spotkania autorskie z niepopularnymi pisarzami, odwiedzać znajomych w obcych miastach i nie pracować, nie pracować, nie pracować!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Żywot rentiera. Ot co.
Prześlij komentarz