Mój fryzjer przez cała wizytę opowiadał mi o swojej cioci z Australii, Teresie Karłowskiej, która przysyłała mu w latach 80-tych oryginalne kasety Micheala Jacksona i Cindy Lauper oraz parówki w słoiku. "Ale ciotka w końcu wykitowała i nikt nie przesyła juz zdjęć z kangurem".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz