2/01/2010

Każdy ma inny sposób jedzenia delicji. 

13 komentarzy:

ka. pisze...

ja znam 3 - holistyczny, warstwowy i mieszany :)

meluzine pisze...

a jaki jest Twój sposób? :)

ka. pisze...

sposób zależy od współczynnika swobody :) delicje holistycznie smakują akurat nieźle, do ptasiego mleczka najchętniej zabieram się warstwowo, a do wafelków - na sposób mieszany. a Ty?

meluzine pisze...

zdecydowanie nie pałaszuję niczego od razu. Rozwarstwiam jak się da, a galaretkę długo jeszcze trzymam na języku. Myślę, że to oddaje doskonale moje podejście do życia ;-)

meluzine pisze...

Ty jesteś bardziej elastyczna :)

Żuberek pisze...

delicja aż sie prosi o jedzenie jej metodycznie, z obowiązkowym zlizywaniem czekolady z galarety!

ka. pisze...

polecam Ci tę metodę dla chipsów: przyprawy - korpus chipsa :)

tw pisze...

Nie pojmuję, jak można rozwarstwiać.

meluzine pisze...

Ot lekcja tolerancji! ;-)

zuzamoll pisze...

...ja nie jem delicji, ale od patsiego mleczka odlupuje czekolade i zjadam sam srodek :)

meluzine pisze...

cieszę się, że zainspirowałam Was do odważnych i szczerych wyznań ;-)

Anonimowy pisze...

Jeśli mamy do czynienia z ptasim mleczkiem, to można - jak kiedyś powiedziała moja słodka koleżanka - objeść czekoladkę.
Nie jestem przekonany, czy taki sposób można odnieść też do delicji.

meluzine pisze...

ależ oczywiście, że można Alku! Delicje per definitionem są do "objedzenia" :)