11/29/2010

Odkąd pamiętam zawsze emablowałam mężczyzn nie tym, co trzeba. Wychodziłam ze skóry, żeby celnie spuentować wątek dyskusji, inteligentnie zadowcipkować lub wygłosić czarująco złośliwy komentarz. Potem okazywało się, że nawet Ci najbardziej obiecujący i błyskotliwi, przez cały ten czas podkochiwali się w platynowych Izach, które chichotały na każde ich słowo i zachwycali się tym, jakie z tych Iz bystre dziewczyny.

14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Co się stao? Jesteś bardziej zgorzkniała ode mnie ;)

meluzine pisze...

Czy ja wiem czy zgorzkniała? :))) Jakby mi się nie udało żadnego chłopa upolować swoimi nietrafionymi metodami to może bym była zgorzkniała ;-)) Ale jednak ktoś się nabrał ;-)

Zalesk pisze...

lol

Zalesk pisze...

melusine... btw o co chodzi z tym nowym wygladem twojej strony? ciezko sie teraz czyta z ta dziwna czcionka scenariuszowa :)

meluzine pisze...

tak? Ona mi się zawsze podobała, bo jest taka jakby na brudno, na próbę... ALe jak się cieżko czyta to zmienię :))))

KluskaJ pisze...

Też tak miewam. Że mi się wydaje, że mogę się nazywać jedynie "koleżanką".

MB pisze...

podejście intelektualistki! ja też na ogół popisywałam się nie tym, co trzeba, aż chłopcy się mnie bali. bogu dzięki, że jeden się uchował. dzisiaj trochę inaczej na to patrzę, z większą przychylnością dla różnych takich damsko-męskich atawizmów. fajnie czasem pobyc miękką blondyną. z drugiej strony z moich obserwacji wynika, że większosc facetów to jednak lubi głupsze od siebie babki.

meluzine pisze...

nie umiem być miękką blondynką. Zresztą nie mam warunków ;-) W ogóle stwierdzam, że różne genderowe wymogi zniszczyły mi życie ;-)

MB pisze...

no, ale fajnie byc czasem czułą skło, która czeka w jaskini, aż samczyk mięso przyniesie ;) oni potrzebują od czasu do czasu poczuc się silniejsi, opiekuńczy itd., ale słabo jak w tym celu biorą sobie głupsze laski, żeby je przyuczac i mentorowac. a najgorzej, jak widzę laski powtarzające w kółko opinie facetów, brrr.

meluzine pisze...

tak... Kilku naprawdę inteligentnych facetów, których znam pożeniło się z jakimiś kompletnymi dziuniami po to, żeby je pouczać jak surowy papa. Nie mogę na to patrzeć spokojnie. A te dziewczyny w zachwytach, że on wszystko umie i wszystko wie. Krew mi się gotuje :)

MB pisze...

no dokładnie! mnie też się gotuje, chuj mnie strzela po prostu. tyle że dziś patrzę na to tak, że nie te laski, a przede wszystkim ci faceci tracą w moich oczach. że się w ten sposób muszą budowac. bo naprawdę żadna sztuka znaleźc kogoś głupszego od siebie. choc laski mnie zapieniają jak te opinie swoich facetów wygłaszają. nowy chłopak, nowy światopogląd, nosz kurwa, no po prostu jak piesek, co ma nowego pana. ja wtedy mówię marcinowi, że one hańbę przynoszą kobiecej rasie.

surowy papa, haha, oj znam takich :)

meluzine pisze...

Tak, to prawda, mnie jakoś też faceci bardziej w tym wkurzają. No bo cóż no, dana laska była i będzie trochę niedorobiona intelektualnie, a nawet jak jest dorobiona, to może mieć w sumie zdrową potrzebę bycia z kimś kogo podziwia i od kogo mogłaby się czegoś nauczyć. Ale jakiś taki konserwatyzm w tym męskim wyborze partnerki jest obrzydliwy. I potem są te męskie spotkania "bez bab", a na koedukacyjnych imprezach ten kącik dla kobiet, gdzie sobie mogą poplotkować o swoich facetach i pożartować w nieśmieszny sposób i w ogóle ten cały syf ...

MB pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
MB pisze...

A wiesz, jak sobie czasem siadam w kąciku dla kobiet, ale dla takich z poczuciem humoru, bo bez humoru nie idzie gadac o kremach ;)

Że to naturalne poniekąd, że te laski chcą miec facetów mądrzejszych od siebie to fakt. Z drugiej strony, tak z perspektywy globalnej, to hamuje rozwój tych facetów. No bo oni już mają podziw zapewniony, sadzą się i nie muszą przez następne 25 lat zmieniac poglądów. Narzeczony mój powiada, że mężczyźni od kobiet mogą uczyc się takiej elastyczności i otwartości światopoglądowej, wyłapywania niuansów. Bo niektórzy faceci sobię lubią ustalic od początku, co jest dobre, a co słabe, wywiesic sobie sztandar opinii i już się tego trzymac do końca świata. No i przy takich laskach aspirantkach nie muszą już się wysilac bardziej.
Wkurza mnie też, jak np. z jakimś dyskutuję i choc jestem w stanie wykazac ewidentne błędy logiczne w jego tokowaniu, obok i tak jest inna laska gotowa sikac pod siebie, cokolwiek on powie. To znaczy, nietrudno wtedy komus tak subtelnemu jak ja wyjśc na amazonkę ;)