5/05/2008

abecadło. sławni laputańczycy.

Arthur.

Urodził się na wyspie, która leży na odległość monety od Madagaskaru. Jego ojciec konstruował łódki i opływał nimi oceany, a matka wychowywała Arthura, Julesa i Funny sama, zarabiając na życie jako dziennikarka i bibliotekarka.

[…]


Wszystkie kobiety, w których się kochał miały smutne, płaczliwe twarze. Grał dla nich na harmonijce maloya - pieśni czarnych niewolników z Oceanu Indyjskiego. Uczył się ich języków z książeczek rumuński, ukraiński, włoski albo arabski w 7 dni. Porównywał je w kiepskich wierszach do mitologicznych postaci. Najważniejszą ze smętnolicych dziewcząt była Agnes, Żydówka z Budapesztu. Była drugą Węgierką, którą Arthur poznał w życiu. Pierwszą była nauczycielka gry na pianinie, pani Ferency, która przygotowywała go do młodzieńczych występów i często kładła znacząco rękę na kolanie. Agnes była od Arthura starsza o osiem lat. Arthur próbował ukryć przed nią ten fakt, a Agnes uwierzyła mu, bo miał oczy i ręce dojrzałego mężczyzny. Arthur zaczął czytać Torę, zapisał się do gminy żydowskiej, świętował Szabas i chadzał na spotkania towarzystwa francusko-węgierskiego. Po sześciu rozkosznych, twórczych miesiącach Agnes wyjechała. Spotkali się dwa lata później w Budapeszcie. Spotkanie było krótkie i bolesne. Obiecali sobie nie widzieć się więcej. Pół roku później Arthur przeprowadził się nad Dunaj, żeby w tajemnicy chodzić tymi samymi ulicami, co Agnes.


[…]

4 komentarze:

ka. pisze...

czytam, więc się ujawniam. skoro o smętolicych mowa, uderz w stół;) cieszę się, że się po szufladach nie chowasz i co dzień "jeszcze" wyczekiwać będę.

Gomboc pisze...

et quand est-ce qu'on a droit aux autres lettres de ton abédécédaire ? et y'a écrit quoi entre les [...] ?
peut-être tu devrais changer le nom d'Agneska, la pauvre... ;)

meluzine pisze...

Cher Arthur, pour avoir droit a une lettre dans mon abecedaire il faut obligatoirement etre un Lapucien de naissance. Et des Lapuciens sont des cousins proches des Cronopes (voir: Cronopes et Fameux de Julio Cortazar).

Pour ce qui est de [...]. C'est tout simplement que je ne connais en verite que tres peu sur des Lapuciens que je decris. Les [...] marquent des lacunes dans ce que je sais d'eux.

Gomboc pisze...

:-)