2/09/2009

Jaki dziś księżyc! Chyba pójdę piechotą!

7 komentarzy:

Mathías pisze...

tak się zastanawiam.... Można nie iść piechotą?

basti pisze...

o piątej puścił do mnie oko ;)

ka. pisze...

Płacze Pani Słowikowa w gniazdku na akacji, bo Pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji. Tak sie godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma, a tu już po jedenastej, a Słowika nie ma! (..) A Pan Słowik słodko ćwierka: wybacz, Moje Złoto, ale wieczór taki piękny, że szedłem piechotą". Tuwim mógł nózkami słowika "iść piechotą", może i melusine!
ps. a w Krakowie chodzą "na nogach" ;P

basti pisze...

a że i Tuwim, i Melusine z Łodzi... ;-)

Zalesk pisze...

Można zamiast pieszo, iść na rękach, albo na szczudłach (myliłam kiedyś to słowo ze szczygłami), ewentualnie można iść myślą do przodu ;-) a ten wierszyk Tuwima uwielbiam! Moja mama czytywała mi z zapałem jego wiersze gdy byłyśmy na emigracji, i nie te dla dzieci więc nie wiele rozumiałam ale wydawały mi się magiczne.

basti pisze...

Zapraszam do mnie na smaczek słowikowy ;-)

meluzine pisze...

Ka., to było świadome nawiązanie, wiesz? Trafiłaś świetnie! :)