3/27/2009

No i skończyłam w biurze czekając na piątek, na wiosnę, na wypłatę, wyjeżdżam raz do roku nad jakieś ciepłe morze, największą rozrywką wieczoru są dla mnie 2 Gingersy i film na dvd, ewentualnie seks, jeśli akurat nie ma niczego interesującego w telewizji, chodzę na niedzielne obiady do matki i jej chłopaka i udaję, że słucham ich opowieści o działalności charytatywnej, jestem poperfumowana i poinformowana.

6 komentarzy:

meluzine pisze...

co za lol mi tu?! to rozdzierający i gorzki wpis jest! :)

Zalesk pisze...

bardzo śmieszny kochanie ;-) buziaki

meluzine pisze...

to było niezamierzone :)

Anonimowy pisze...

Tak jakbyś miała wszystko oprócz miłości.

Unknown pisze...

być może widziałem już taki obraz w jakimś filmie. być może też wymyśliłem go sobie w swojej głowie. ale dramat obyczajowy w stylu europejskim jak najbardziej pasuje.

meluzine pisze...

no to jest dramat, indeed.