W tym roku również nie kupię sobie kalendarza. Nigdy ich nie używałam. Wszystkie spiski i przewroty planuję w głowie.
2 komentarze:
Anonimowy
pisze...
podziwiam! Ja mam tak dziurawą pamięć, że bez kalendarza nie daję rady... Jedyne, co mnie broni,to zaskakujące połączenia skojarzeniowe, które znienacka mi o czymś przypominają. Ale żyją własnym zyciem, więc wolę zaufać zapiskom, niz im ;)
2 komentarze:
podziwiam! Ja mam tak dziurawą pamięć, że bez kalendarza nie daję rady... Jedyne, co mnie broni,to zaskakujące połączenia skojarzeniowe, które znienacka mi o czymś przypominają. Ale żyją własnym zyciem, więc wolę zaufać zapiskom, niz im ;)
ja podziwiam skrzętnych zapisywaczy ;-)
Prześlij komentarz