(czyli jestem na diecie, ale lubię sobie czasem poczytać jakieś pyszne przepisy! Brownie kojarzy mi się ze śniadaniami w uniwersyteckiej kantynie, bardzo przyjemnymi, w rażącym słońcu, przy dźwiękach radia "Nostalgie". Jezu piszę jak Marta Gessler ;-)
2 tabliczki (200 g) gorzkiej czekolady
1 kostka (200 g) masła
100 g mąki
300 g cukru
6 jaj
50 g łuskanych włoskich orzechów
Nad garnkiem z gotującą się na małym ogniu wodą rozpuścić w misce masło z pokruszoną czekoladą, dokładnie rozmieszać.
Jaja ubić mikserem, stopniowo dodawać cukier i mąkę.
Do masy jajecznej wmiksować przestudzoną czekoladę i wymieszać z pokruszonymi orzechami.
Spód blachy wielkości 60x35 cm wyłożyć pergaminem, ciasto wlać na blachę. Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C, piec 18--20 minut.
4 komentarze:
Robiłem kilka razy i zawsze wychodzi. Mam ochotę się wprosić:)
Ja nie robiłam, ale też mam ochotę ;)
no to chyba muszę Was zaprosić :)
Chyba musisz:)
Prześlij komentarz