"Rodzice wystawili dziecko za drzwi i powiedzieli: Idź sobie, już nas nie interesujesz.
Dziecko rozebrało się do naga i stało się dorosłym.
Potem założyło fabrykę drzwi.
Za każdym razem, kiedy widziało jakieś dziecko, wystawiało je za drzwi i mówiło: Idź sobie, już mnie nie interesujesz".
Aglaja Veteranyi, Uprzątnięte morze, wynajęte skarpety i pani Masło, Czarne, Wołowiec, 2005, str. 97.
(historyjka spodoba się na pewno Ka.)
10 komentarzy:
dziecięce opowieści robią się co raz bardziej nieskomplikowane
to nie jest bajka dla dzieci! :)
tak!! bo to jedna z niewielu historyjek ładnie wyjaśniających choć trochę WSZYSTKO ;)
wiedziałam! :)))
taa, mnie się nie podobało do tego stopnia, że lecę sobie kupić tę książkę ...
Czemu Ci się nie spodobało? :)
bo ja wrażliwa jestem i natychmiast mi ciary poszły po plecach. Ale książkę muszę mieć ! :D
ha!! "Jesteśmy o wiele dłużej martwi niż żywi, dlatego jako umarli potrzebujemy dużo więcej szczęścia". muszę nabyć książkę :))
melusine, nie ma czegos takiego jak bajka dla dzieci ;-)
Joanno, bardzo polecam Ci tę pisarkę, choć jak czytałam na forach, niektórzy jej nie znoszą :)
Prześlij komentarz